Co roku w grudniu, był taki piątek, o 17.30 zaczynał się koncert. Zapraszaliśmy wspaniałych gości, gasły światła i w tle zaczęły napływać pierwsze nuty „Cichej nocy”.
Nasze kochane „Jagódki” po wielu godzinach ciężkiej pracy rozpoczynały koncert. Były kolorowe stroje, piękne tańce i radosne kolędy. W tym roku niestety nie jest nam dane spotkać się w chacie „Pod Sokołem”, podzielić się opłatkiem i osobiście złożyć świąteczne życzenia. Ale… od czego mamy internet?
Panu Bodziowi i Pani Myszy za piękne piruety.
Pani Darii za piękne piosenki i niebywałe poczucie humoru.
Panu Leszkowi za cudowne aranżacje.
Panu Wiesiowi za cierpliwość (bo ile razy można grać to samo).
Pani Kasi i Pani Marianie za piękne skrzypcowe dźwięki i Panu Tomkowi, który ze swoim klarnetem jest z nami na każdym koncercie.
Zdrowych, pełnych radości i pełnych nadziei Świąt Bożego Narodzenia.
Magdalena Stykuć
Jak co roku zaśpiewajmy te piękne słowa…